Bardziej wierze, ze wyjechala z fabryki z ustawionym angielskim MAXI a w ASO przestawili go na PL w menu
Obsługa MAXI-dota w języku polskim
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez rafiiBo jestem Polakiem i z zasady powinno być. Skoda jest liderem w Polsce w sprzedaży aut a traktują nas jak zło konieczne. Powiedz na co jest angielski w wersji USA jak tam skody nie sprzedają.
Komentarz
-
-
Angielski znam - lepiej, czy gorzej za granicą się dogadam. Jestem Polakiem i chciałbym aby MFD miał polski język.
P.S. Abstrahując od tematu jestem na tyle patriotą, że nie założył bym np. koszulki piłkarskiej innego państwa - nie ważne Anglii, Niemiec, Norwegii i innych. Koszulkę klubu zagranicznego ok - ale nie innego państwa Taki OT przy okazji...
Komentarz
-
-
Oni zawsze nie mogą, nie mają i w ogóle ku..a "Panie po co tu przyszedłeś". I to jest jeden z powodów dla którego chyba więcej skody nie kupię. Jak słucham kolegi który ma już drugą Toyotę to normalnie bajka. U nich wszystko da się załatwić. Nie wiem, czy to taka polityka, czy po prostu takie ludziska w Skodzie pracują.Był: VWCaddy 1,9 TDI, Superb 2,0 TDI, Ceed 1,6 CRDI, OII 1,4 TSI, Astry: G - 1,6 8V, H - 1,7 CDTI, Skoda 105, Maluch.
Jest jeszcze Fabia II CGGB, ale tu nie ma o czym pisać.
Komentarz
-
-
piociel,
co Ty się tak unosisz, popatrz na to z drugiej strony:
Klient numer 1 - jak Ty, przychodzi coś chce niestandardowego (czyli coś co nie jest rutynowym przeglądem). Trzeba by elektryka, albo przynajmniej kogoś kto tego VASa odpali a akurat nie ma. No i doradca klienta ma zaryzykować, że podejmie się czegoś, co nie zostanie wykonane a klient nie zapłaci?
Klient numer 2 - przyjeżdża na przegląd, albo mu się coś zepsuło - w razie trudności wystarczy telefon do centrali. Jest ustalony cennik, wszystko jest jasne.
Którego wybierasz?
Klient Nr.1 może jeszcze zawsze wrócić i dopytywać o niewygodne rzeczy. Albo żądać gwarancji na usługę. Kto da gwarancję na modyfikację samochodu nie zalecane przez producenta? Tylko idiota.
Dlatego ASO prawie zawsze takim manewrom mówi nie, dziękuję. Oni zarabiają na czym innym i wcale nie muszą szukać pieniędzy i problemów w modyfikacjach tego co wyszło z fabryki.
Taka niestety brutalna prawda jest.
A wracając do tematu, liczniki z językiem polskim były od MY2012. Żeby mieć taki w starszym aucie masz dwie opcje:
- wymiana licznika na nowszy - tak tak, da się wymienić - i co więcej - wyłącznie w ASO
- wymiana softu - ale urządzenie do tego typu manewrów kosztuje 40.000 PLN, więc sam sobie odpowiedz na pytanie, czy ktoś poza przestawiaczami liczników jest w stanie się tego podjąć... A przestawiacze oczywiście mają takie tematy jak polskie menu w głębokim poważaniu.Pozdrawiam
Marcin
Komentarz
-
-
Enriquez, W sumie masz rację, ale czy to nie powinno działać tak, że przyjeżdżasz na okresowy przegląd, a oni aktualizują Ci soft we wszystkim: silnik, radio, licznik.
Sam pracuje w serwisie, co prawda nie samochodów, a urządzeń laboratoryjnych i dla nas to jest standardowa procedura. Wtyczka, komputer, download - koniec. Proste.Był: VWCaddy 1,9 TDI, Superb 2,0 TDI, Ceed 1,6 CRDI, OII 1,4 TSI, Astry: G - 1,6 8V, H - 1,7 CDTI, Skoda 105, Maluch.
Jest jeszcze Fabia II CGGB, ale tu nie ma o czym pisać.
Komentarz
-
-
Moim zdaniem, jest to tylko i wyłącznie wina naszego importera. To on ma nas wszystkich w . Najważniejsze aby dokulać się do końca gwarancji a potem bramy serwisu otwarte są szeroko. Możemy coś wywalczyć ale tylko w grupie i złożyć zbiorowy pozew. W przeciwnym razie mają nas w głębokim "poważaniu".Jest OIIFL 1.4 TSI + DSG7, Elegance.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez AramisROBERT.C, dopiero się zarejestrowałem i nie wiem czy osiągnę cel, bardzo, bardzo szukam informacji ws wgrania j. polskiego do maxi dot w mojej Octavii II 2010r. Szukam takiej informacji od 4 lat jak tylko kupiłem ten samochód
Aramis
Sa ograniczenia HW i SW
Tak jak Win7 nie nagrasz na kazdy dysk czy komputer, podbnie jest z licznikiem
Komentarz
-
Komentarz